Która telewizja była najlepsza w ubiegłym roku? To zależy głównie od tego, kogo zapytasz. W sieci i w sklepach z czasopismami piętrzą się publikacje, które wszystkie mniej lub bardziej regularnie testują nowe telewizory. Wyniki są bardzo różne. Niektóre telewizory mogą twierdzić, że wygrały kilka testów. Ale różne priorytety często prowadzą do różnych wyników testów – dla jednej osoby brak tunera satelitarnego to mankament, a inna i tak chce oglądać przez kablówkę. Jedni szukają subtelnych zniekształceń kolorów w obrazie, inni krzywią się na każdy drobny judder obrazu. Nie chcemy wprowadzać więcej zamieszania. Chcielibyśmy raczej pokazać, kto i dlaczego wyszedł na prowadzenie w 2010 roku.

Aktualizacja: Najlepsze telewizory 2011 r.

Panasonic VT20 – dobry obraz wystaje na zewnątrz

Nie ma nic bardziej oczywistego: wraz z telewizorem plazmowym VT20 firma Panasonic prezentuje model o niezrównanej jakości obrazu. Najwyższe oceny w ubiegłym roku często otrzymywały plazmy. CNET.com, na przykład, przetestował telewizor w czerwcu i nadal zajmuje miejsce nr 1 we własnym porównaniu. Pobór prądu przez dużą plazmę może być marnotrawny, są też minimalne skargi na odtwarzanie THX i tryb 24p. Jeśli jednak oczekuje się przede wszystkim doskonałej jakości obrazu na bardzo dużym ekranie, to nikt nie oszuka VT20.

Samsung C7700 – telewizor designerski spełnia swoje obietnice

Samsung C7700 wygląda klasycznie, ma metaliczną ramkę i naprawdę płaską obudowę. Wywołuje emocje, gdy się go włącza. Jakość obrazu sprawiła, że został on zwycięzcą testu w Stiftung Warentest – w czasach, gdy kosztował jeszcze prawie dwa razy więcej niż obecna cena. Nagrywa wideo przez USB, wyświetla treści 3D, a z odpowiednią kamerą staje się wideotelefonem Skype. Przede wszystkim jednak duży, świetny obraz o bogatej kolorystyce w lekkiej obudowie pozostawia niezatarte wrażenie.

Samsung C8790 – seria 8 bije na głowę serię 7

Jeśli szukasz czegoś nieco droższego, to seria C8790 jest jeszcze lepsza. Czy trzeba wierzyć reklamowej obietnicy Samsunga o 800 klatkach na sekundę (przy 200 hercach rzeczywistej częstotliwości odświeżania), śmiemy wątpić. W każdym razie telewizor ma wysoką ostrość ruchu. I wygląda nieco bardziej fantazyjnie niż model Series 7.

Sony LX905 – monolit jako telewizor

ony LX905 to topowy telewizor w złowieszczej stylistyce monolitu – dowód na to, że najbardziej stonowane projekty są często najpiękniejsze. W wielu testach, w których luksusowy telewizor Sony wypadł dobrze, wielokrotnie chwalono dwie rzeczy: doskonałą jakość obrazu, nawet w trybie 3D, oraz wysoką ostrość obrazu, nawet przy szybkich ruchach. Telewizor posiada nie tylko wiele poszukiwanych funkcji, ale także kilka innowacyjnych niespodzianek: Rozpoznaje i zapamiętuje twarze, ostrzega, gdy widzowie siedzą zbyt blisko ekranu, a także wydaje zalecenia dotyczące programów w zależności od nawyków oglądania.

Panasonic GT20 – dobry telewizor w obniżonej cenie

Dużą popularnością cieszy się również seria GT20 firmy Panasonic. 42-calowe telewizory plazmowe w wielu testach wypadły dobrze lub bardzo dobrze. Nawet przy zalecanej cenie detalicznej 1300 euro był uważany za okazję – obecnie można go dostać za mniej niż 1000. Za to dostajemy telewizor o doskonałej jakości obrazu 2D, multituner HD, panel 600 herców i funkcje internetowe Viera Cast. Jedynie przy odtwarzaniu 3D stwierdzono, że tu i ówdzie jest trochę ciemno. Niemniej jednak telewizor jest dobrą ofertą.

Philips Cinema 21:9 – jak w kinie

Już na pierwszy rzut oka widać, dlaczego model Cinema 21:9 PFL9955 jest doskonałym rozwiązaniem dla miłośników kina. Dzięki telewizorom Cinema 21:9 Philips wprowadza do salonu format Cinemascope. PFL9955 wyświetla filmy w ich oryginalnym formacie bez denerwujących pasków. Na szczęście Philips nie polega na samym formacie, ale wkłada w telewizory z serii 9000 wszystko, co składa się na dobry obraz: pierwszorzędny post-processing, bogate kolory, świetny kontrast z Direct LED Backlight. A z Ambilightem obraz ten wygląda na jeszcze większy. W wielu testach uzyskał najwyższe noty.

LG LX9500 – Designerski telewizor w dużych rozmiarach

LX9500 należy do tej grupy szykownych telewizorów designerskich, które ostatnio kosztują kilka tysięcy euro. Telewizor Infinia potaniał, przynajmniej w wersji 47-calowej, jedynie nieporęczna wersja 55-calowa jest nadal znacznie droższa. LX9500 to prawdziwie luksusowy model z doskonałą jakością obrazu i dobrym kontrastem dzięki lokalnemu przyciemnianiu. Szykowny design ma jednak możliwy haczyk: niektórzy testerzy uznali, że ekran jest zbyt refleksyjny. Należy więc unikać bezpośredniego nasłonecznienia, w przeciwnym razie inwestycja nie jest opłacalna.

Toshiba XV733G – wieloletni zwycięzca pod względem ceny i wydajności

W niejednym teście XV733G w rozmiarach od 32 do 46 cali imponował przede wszystkim jedną siłą: tym, jak dobry jest mimo niskiej ceny. W każdym rozmiarze telewizor jest okazyjny. Już na samym początku pokazuje naturalne kolory i mimo konwencjonalnego podświetlenia osiąga dobry kontrast. Tuner kablowy HD i slot CI Plus też nie są bez znaczenia.

Sharp LE925: cztery podstawowe kolory, 3D, dwa kciuki w górę

LE925 pojawił się dość późno, ale potem szybko znalazł wielu fanów. Nie każdy widz jest przekonany do obrazu po pierwszym włączeniu – to się zmienia, gdy dopracujemy kolory. A zwłaszcza w trybie 3D jasny panel zrobił wrażenie na wielu testerach – i to pomimo naprawdę oszczędnego zużycia energii. Telewizor nie tylko podkreśla swoje wysokie standardy dzięki rozmiarom 46 i 60 cali. Dobre wrażenie pozostawiają również funkcje specjalne, takie jak funkcja małego timeshift’u umożliwiająca oglądanie do godziny telewizji HD.

Philips PFL9705K – warte każdej złotówki

PFL9705K nie jest tani, nawet jeśli wybierzemy najmniejszy 32-calowy model – ale jest dobry! PFL9705K dobrze wypada również na tle innych topowych modeli. Pokazuje jasny i kontrastowy obraz nawet przy silnym oświetleniu. Czarne odcienie są czarne, ruchy płynne. Nawet jako telewizor 3D pozwala sobie tylko na kilka słabości. Nawet funkcje internetowe są liczne. Wraz z modelem PFL9705K, Philips bez wątpienia prezentuje jeden z najmocniejszych telewizorów tego roku.

Do następnej rundy

Wraz ze styczniowymi targami CES rozpoczął się już rok telewizyjny 2011. Na rynek wchodzi coraz więcej telewizorów z jeszcze lepszym odtwarzaniem 3D, bardziej rozbudowanymi funkcjami internetowymi i smuklejszymi obudowami. Ale właśnie to czyni zwycięzców testu z 2010 roku szczególnie interesującymi. Bo niemal wszystkie prezentowane tu modele szybko tanieją. I wszystkie są jeszcze w tym roku naprawdę dobre.