Na targach Consumer Electronics Show (CES) czołowy japoński producent elektroniki Panasonic postępuje zgodnie z amerykańskim mottem „Im większy – tym lepszy” i wywołuje duże poruszenie telewizorem plazmowym 3D o rozdzielczości 4 096 x 2 160 pikseli i przekątnej ekranu wynoszącej monstrualne 152 cale. Ponieważ urządzenie prawdopodobnie nie będzie dostępne w sklepach detalicznych, Panasonicowi zależy przede wszystkim na zademonstrowaniu swojej zaawansowanej technologii 3D. Projekt ten prawdopodobnie się powiódł, ponieważ wewnętrzni majsterkowicze imponują nową technologią napędu, która umożliwia wyświetlanie obrazu 3D o wysokiej rozdzielczości 4 096 x 2 160 pikseli bez utraty jasności.
Dzięki technologii plazmowej i jej wysokiemu czasowi reakcji, istnieją dalsze korzyści: w przeciwieństwie do konwencjonalnych zestawów LCD, które wyświetlają 3D „oko w oko” linia po linii, wyświetlacze plazmowe mogą tworzyć pełne obrazy i jeszcze bardziej poprawić ostrość obrazu. Jak podaje Panasonic, ta niezwykle wysoka rozdzielczość została zastosowana po to, aby treść obrazu Full HD mogła być przekazywana jednocześnie dla każdego oka. Panel wykorzystuje sprawdzoną technologię PDP, która uważana jest zarówno za energooszczędną, jak i przyczyniającą się do ogólnej poprawy wyświetlania obrazu.
Świt nowej ery 3D ma nastąpić już w tym roku wraz z pierwszymi obsługującymi 3D zestawami Full HD, opartymi wyłącznie na technologii plazmowej, której zalety w zakresie czasu reakcji i naturalnego odwzorowania kolorów są oczywiste i tym samym stawiają pod presją konkurencję LCD. Mimo to ma jedną małą wadę: alternatywy dla wymaganych szkieł migawkowych na razie nie widać.