Telewizor plazmowy VT30 firmy Panasonic cieszy się sporym zainteresowaniem. Nic dziwnego: jest to następca wielokrotnie nagradzanego modelu VT20. Trudno powiedzieć, jak znaczące są rzeczywiście postępy VT30. Ale przynajmniej telewizor ma do zaoferowania wiele nowych funkcji i zalet. Oprócz nowego panelu uwagę przykuwa przede wszystkim nowy „One Sheet Glass Design”. Zwiększył się również komfort użytkowania: Nowe menu jest bardziej eleganckie i łatwiejsze w użyciu.
Aktualizacja: Nasz test VT30 jest już online! (12.08.2011)
Wiele technologii i innowacji można ocenić tylko w teście. Chociaż podobno obraz wygląda lepiej na całej długości z VT30, to nieliczne porównywalne dane techniczne pozwalają na niewiele wniosków. Nawet niewielka poprawa w stosunku do VT20 spowodowałaby wprawdzie, że nadal byłby to model z najwyższej półki – poprzedni flagowiec Panasonic jest przez wielu ekspertów uważany za telewizor plazmowy o najlepszej jak dotąd jakości obrazu. Dla wielu widzów największą poprawą jakości może być nowa automatyczna kalibracja: Tym razem ci, którzy nie chcą sobie pozwolić na specjalistę do kalibracji w trybie ISF, mogą wykorzystać komputer z oprogramowaniem CalMan i czujnikiem pomiarowym do zautomatyzowania ustawień.
Również dźwięk z wewnętrznych głośników 2.1 powinien być naprawdę przekonujący. Zintegrowany subwoofer VT30 może wykorzystać ściany do wzmocnienia akustycznego. Menu ekranowe stało się bardziej eleganckie i prostsze, zwłaszcza po uwagach klientów. Więcej możliwości ma też oferować nowa przeglądarka obrazów 3D Viera oraz rozbudowane funkcje internetowe; Viera Connect to nazwa kanałów internetowych, w skład których wchodzi również sklep z nowymi aplikacjami. Program brzmi ambitnie: Nowe kanały mają być dodawane regularnie, a gry i aplikacje fitness mają być dostępne do kupienia. VT30 występuje w czterech rozmiarach: 42, 50, 55 i 65 cali. Telewizory będą dostępne stopniowo od połowy kwietnia do połowy czerwca. Panasonic nie zdecydował jeszcze o cenach.